czwartek, 21 października 2010

kobieta która nie prosi a daje

o tym kiedy kobieta daje z siebie więcej na początku i dlaczego powinna być rzucana przez mężczyzn

jest to nieomylny znak, ze kobieta nie szanuje swoich potrzeb czyli samej siebie, nie ma za dużo do powiedzenia ani jej warstwa emocjonalna nie jest głęboka

im wcześniej daje tym gorzej z tymi warstwami
są różne powody tego niby szybkiego dawania:
alkohol
rozprężenie
silny mężczyzna
przypadek i idealny moment cyklu itp

w każdym razie, negatywne sygnały interpretuj na niekorzyść a nie, ze będzie lepiej
facet instynktownie dziękuje za miłą nockę i idzie dalej przez życie, bo nie musiał się starać i go to nie kreci
i chwała Bogu, ze tak jest bo inaczej byłyby tylko kłopoty

ma to swój głęboki filozoficzno-emocjonalno-seksualny sens
Sens płciowy.
Jak nie musiał się za dużo starać to dlaczego miałby się teraz starać więcej, żeby dostać to samo.
U kobiety otwiera się w najprostszej postaci sprzężenie zwrotne dodatnie o ujemnych konsekwencjach kierujące do urazy: ja już tyle dałam na początku, ze teraz on powinien się domyślać skoro mnie kocha
a tu figa z makiem bo my mężczyźni tak nie działamy, nas trzeba prosić prosto i klarownie i chętnie wykonamy polecenia
nie lubimy tracić energii na domyślanie się
tak jak w wojsku - niby kompania wie co robić ale są rozkazy i jest działanie i jest pozytywna energia
domyślanie spowodowałoby chaos i brak działania

Jako facet w początkowych stadiach jakiś poważniejszych związków - a rzadko są poważniejsze na samym początku po prostu przebierasz sobie w kobietach i ta która później "da" ta Cie bardziej kreci - pod warunkiem, ze daje do zrozumienia, ze to co robisz ją kręci i docenia Twoje starania - uśmiech, gest, nie narzucanie się, flirt i kolejne "bazy" zanim dotrzesz do celu czyli zanim Ty jako facet połączysz się ze swoimi uczuciami z nią. A ona w międzyczasie dba o swoje kobiece potrzeby. My faceci łączymy się z tym co czujemy w dwóch sytuacjach: w momencie rozłąki oddalenia oraz przy w trakcie i po seksie aż do poranka. Kobieta tego nie rozumiejąca niszczy tak naprawdę swojego wybranka i wpędza go w poczucie winy bo nie może jej uszczęśliwić oraz dać mu okazji do wczucia się we własne uczucia. Lepiej podziękuj i szukaj dalej. Obu stronom wyjdzie to na dobre w przyszłości. Inna sprawa, że należy pożegnać się pokojowo i być przy tym zdecydowanym.


Więc omijaj szerokim łukiem kobiety które dają na początku a przynajmniej takie, które dają i potem żądają, wymagają bo coś jest nie tak z ich poczuciem wartości i po latach zaczniesz się wpędzać - w nadziei, że coś się zmieni - w onanizm i związek się rozpadnie niezależnie czy są dzieci czy nie ma

ps (dopisane jako uzupełnienie po komentarzu tom'a) oczywiście warto o tym rozmawiać na pewnym etapie związku jak coś jest nie tak by nie urosła niepotrzebna uraza czyli wewnętrzne poczucie, że wniosło się do związku więcej niż partner i się go za to wewnętrznie obwinia zamykając swoje serce

2 komentarze:

  1. Trafiłem tu przypadkowo z blogu na poziomie (od Alexa), żeby zobaczyć kim jest czytelnik, który umieścił tam wątpliwej jakości wypowiedzi o związkach i dzieciach a linkuje do własnych stron 'coach związków i dzieci".

    Zaglądam tu i wypowiadam się jednorazowo, żeby przedstawić Ci mój punkt widzenia, z którym zrobisz co uważasz. Ja uważam, że takimi wpisami jak powyższy możesz zrobić ludziom dużo krzywdy! Kobieta nie jest od tego żeby "dawać lub nie" w jakiś wyrafinowany sposób. Odmawiasz jej w ten sposób zdrowego podejścia do seksu, gdy po prostu zaspokaja SWOJE potrzeby seksualne. Brak szacunku.

    W zalecany przez Ciebie sposób odfiltrujesz najlepsze możliwe, świadome i pewne siebie kobiety. Wykorzystywanie seksu do szerszego kształtowania relacji jest manipulajcą, która nie może skończyć się dobrze.

    Proszę, rozważ czy nie robisz swoimi wpisami krzywdy tym, którzy w nie uwierzą.

    Powodzenia w dalszym rozwoju i prywatnym zyciu rodzinnym,
    Tomek

    OdpowiedzUsuń
  2. wiem, ze to jednorazowy komentarz ale pozwolę się wtrącić: oczywiście pewna siebie kobieta jest bardzo otwarta na sprawy seksu ale to nie znaczy, że zna dobrze wybranka jeśli na początku się tak mocno otwiera
    dawanie w związku to również troszczenie się o dom, dzieci, o różne sprawy, spełnianie różnych potrzeb partnera, dostosowywanie się itp

    tu nie chodzi o seks jako dawanie, tylko, że wczesny seks niejako "upoważnia" w umyśle kobiety do żądania więcej od partnera
    i ma rację jeśli zdarza się to w odpowiednim momencie a nie we wczesnych stadiach związku

    zresztą z drugiej strony partner jako mężczyzna myśli sobie, że właściwie mało się musiał starać to dlaczego teraz miałby więcej
    jak coś działa dobrze to nie naprawiamy tego, taka jest nasza męska natura

    wg mnie - oczywiście to fantastyczne, że kobieta jest otwarta i pewna siebie ale śpiesząc się sama siebie unieszczęśliwia długofalowo, no chyba, że ma się cieszyć krótkimi znajomościami ale i zakończenie takich znajomości nie obędzie się bez obwiniania partnera, że on mało wniósł do związku

    ps dawanie, wnoszenie, dokładanie, staranie, podtrzymywanie itp

    OdpowiedzUsuń